-Nic z tego pomioty! Wyżej brody nie podskoczycie. - pomyślał, a może i krzyknął.
Rozglądając się w około szukał innych, aby dołączyć do szyku
i nie dać się zlinczować w kole mutantów. -Raz za raz, kolejnego skurwiela posłać w piach!
Walczył wciąż wyprowadzając cios za cios,
próbując przedostać się do innych lub chociaż nie dać się złapać w pułapkę. -Szczurzyska jak za samego Manfreda Skavenobójcy!
__________________ It's only after we've lost everything that we're free to do anything. On a long enough time line, the survival rate for everyone drops to zero. |