Gdy żaden promień światła nie wpadał do pomieszczenia, Nestir poczuł z powrotem przypływ boskich sił które nie występowały u żadnego śmiertelnego. Siedział tyłem do Kory.
-Zanim o cokolwiek zapytasz, opowiem ci trochę o sobie, pochodzę z kraju zwanego Sylvanią, i jestem jednym z wileu obłożonym klątwą krwi.
Spojrzał na ścianę...
-Tak dziecko jestem wampirem, wampirem smoczej krwi jednym z wielu z naszego tajemnego zakonu który od wieków służy tylko ..... Samemu SOBIE.
Nadchodziła pora finału
-Masz może jakieś pytania?
To powiedziawszy przybrał wreszcie swoja naturalną formę, kły wyszły z ust jak dwa noże, rysy postrzępiły sie i z twarzy przystojnego młodzieńca zostały tylko oczy a skóra jego jakby bardziej przybladła.
-To moja naturalna forma, moje życie i moja klątwa....
__________________ Dyplomata to ktoś, kto mówi ci abyś poszedł do diabła, a ty cieszysz się na podróż... |