Nihai
Mlodzieniec, gdy został już sam bacznie przyjżał się kaplicy. Zastanawiał się dlaczego ją zamknięto na klucz, i dlaczego ten człowiek zostawił go tu bez żadnego komentarza...
Przyglądał się długo i bacznie w poszukiwaniu jakichś wskazówek i śadów choćby bytności kapłana który już teraz nie żył. Interesowało go wszystko co mogłoby świadczyć o tym kto go zabił i dlaczego.
Na moment przerwał poszukiwania i uklęknął przy ołtarzu. Dobrze jest się czasem pomodlić. Nawet jak nikt nie słucha. To w końcu bardzo ludzkie ... tak gadać samemu do siebie z nadzieją, że ktoś nadstawia ucha, i kogoś to obchodzi.
Wstał powoli i przyglądając się z niepokojem świętym symbolom i zaczął szukać dalej...
__________________ There is a Beast that lurks behind the mask every being wears. We are the Beast... |