Wątek: Benesburg
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-05-2007, 23:23   #116
Vivian
 
Reputacja: 1 Vivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znany
Kora
Kłamie. Musi kłamać. Zwyczajnie musi. Wiedziałaby już, zauważyłaby, wyczuła... To do licha ciężkiego nie może być prawda!
Pytania?! Pewnie. Jak to możliwe? Jak, do kija, JAK?! No właśnie, to jest niemożli...
O mamo... Dobry moment na modły, zły na wybieranie bóstwa... Który bożek od zaraz zechce ciekawską racjonalistkę, która może ewentualnie zgodzi się w niego uwierzyć i to dopiero po tym, jak ładnie poprosi i dowiedzie swego istnienia...? No właśnie...
Nigdy nie krzyczała. Tak po prostu. Wszystkie dzieciaki piszczały, jak stary zgred przy kominku udawał smoka, ona zatykała nos, bo zionął czosnkiem. Nie bardzo wiedziała po co się drzeć, ani nawet - jak się do tego zabrać, żeby wyglądało naturalnie. Tym razem też nie wrzasnęła. Na chwilę wstrzymała oddech i patrzyła jak zahipnotyzowana... Czuła, jakby stopy już jej zdrętwiały, choć bardzo krótko siedziała w tej pozycji, reszta ciała była trochę jak z waty... Wiedziała, że bez zaklęcia nic nie zrobi, a z nim... Chyba tyle samo. Mimo to sprawdziła w razie czego, czy wciąż pamięta... O dziwo, było na swoim miejscu. Czekało spokojnie na wezwanie. Za piękne, żeby było prawdziwe, ale darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda - może odgryźć łepek.
Z resztą, na co jej to? Musiałaby już teraz zacząć inkantację, a jakby nie wyszło... E tam, pewnie by się udało, ale czy to ma sens...? Przecież, jeżeli będzie przedłużał, to guzik z tego będzie, a za którymś razem może na serio nie wypalić... No i co ona ma za szanse?! Większy, szybszy, silniejszy...
Tak czy inaczej była słabiej zdenerwowana niż wypadałoby w takich okolicznościach i to dodawało jej otuchy. Pytania, tak...? A pewnie, jest jedno... Zawsze się nad tym zastanawiała, a bardowie jakoś dziwnie reagowali na tego typu zagadnienia i nie udzielali żadnych sensownych odpowiedzi. Głos nawet wyjątkowo gładko wysuwał się z krtani:
- Te kły mają jakiś system przewodzący, czy jedynie nacinają zewnętrzne powłoki ciała? Wolałabym to usłyszeć, a nie przekonać się, jeżeli to nie problem. A właśnie... - zastanowiła się przez chwilę- Mógłbyś mi również wyjaśnić, czemu masz niewampirzą aurę, czy nie bardzo?
Zawsze mówiono, że człowiek w obliczu śmierci zachowuje się bardzo dziwnie, ale wedle pewnego schematu. Ktokolwiek tak twierdził, chyba ciut by się zdziwił...
 
__________________
"Are you devil or angel...? Are you question or answer...?"
Vivian jest offline