Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-09-2016, 16:26   #26
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Ciekawość, jak powiadali niektórzy, stanowi pierwszy stopień nie tylko do wiedzy, ale i do piekła. W przypadku jaskiń, które w takim popłochu opuszczali orkowie, ciekawość prawdopodobnie wiodła wprost do żołądka bestii, która z owych jaskiń przepędziła wspomnianych orków.
Zapewne niejeden ork padł, usiłując powstrzymać pogoń i ocalić życie większości członków plemienia. Cóż innego mogłoby być powodem, że hordzie towarzyszyło tak mało dorosłych wojowników.
Głupcem natomiast byłby ten, kto chciałby sprawdzać, czym była siedząca w jaskiniach bestia. Nawet gdyby spała na stosach zrabowanych przez orków skarbów.
Nie pogoniła za hordą zapewne dlatego, że nie mogła się przecisnąć przez skalną szczelinę, a Darriel, nie da się ukryć, nie żałował tego. Tak na marginesie - orków, które zginęły w jaskiniach, również nie żałował. Najlepiej by było, gdyby bestia z jaskini zeżarła je wszystkie, a potem tak się spasła, że nie mogłaby stamtąd wyleźć.

Na szczęście orkowie uciekali tak szybko, że nie oglądali się za siebie i można było spokojnie iść dalej traktem... po dłuższej chwili, przeznaczonej na odpoczynek po walce i podkurowanie rannych.

* * *


Kto drogi prostuje, w domu nie nocuje.
To stare jak świat powiedzenie najwyraźniej nie do wszystkich dotarło i gdy Colin wspomniał o krótszej (acz bardziej niebezpiecznej) drodze, od razu paru 'drużynników' zapałało gwałtowną chęcią zaoszczędzenia paru godzin. W tym jednak przypadku Darriel był w stanie zgodzić się z Piranią - lepiej było iść dłuższą, a bardziej pewną drogą.

- Żadnych skrótów. - Darriel poparł Piranię. - Idziemy normalnie, traktem. Komu to się nie podoba, niech idzie sam.
 
Kerm jest offline