Konrad bez większych problemów dotarł do Maxa, aczkolwiek trwało do dość długo gdyż niewiele widział i musiał iść bardzo powoli. Łowcy kucnęli nad truchłem potwora który został przed chwilą ustrzelony. Max myślał nad prewencyjnym odcięciem głowy, lecz tego nie zrobił. Panowała względna cisza do momentu gdy pojawił się Horst. - Już skończyłem, przygotowałem Panience posłanie na saniach, będzie jej wygodnie. Chyba trzeba szybko stąd spierniczać, widziałem że ustrzeliłeś dwójkę kolejnych. Skąd oni się do cholery wzięli? - zakończył z przejęciem.
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) |