Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-09-2016, 10:33   #286
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Syrena podniosła się i rozprostowała. Wysłuchiwanie szuru pióra i szeptów obliczających kobiet, wywołało u niej dziwną senność. - Panie, Panowie, skoro ustaliliśmy rzeczy niezbędne, pozostało ustalić kiedy się okrętujemy. Jutro, pojutrze? - Rozejrzała się po zgromadzonych. - Dziś? - Uśmiechnęła się do Lei. - Pani paladyn, jaka decyzja? Są dwie osoby, które chciałabym poinformować o tym, że wyruszamy i mogę nawet zaraz stanąć na okręcie - pozwoliła by jej głos zawisł w powietrzu - jeśli taka jest wola dowództwa.
- Odpływamy z wieczornym odpływem, który wyniesie nas szybko daleko w morze. Macie jeszcze jakieś cztery dzwony. wiem ze teraz pomiędzy miastem-port “Smok” jeździć będą wozy ścigające, żeglarzy i piechotę pokładową z szynków i burdeli, nie spóźnijcie się. na tym zakończę spotkanie. Wystarczy, że wyjdziecie przez drzwi w holu a znajdziecie się ponownie w koszarach “Smoków”, klepsydra i umieszczony za nią tarcza z godzinami dzięki obecności niewidocznych sług wskazuje zawsze aktualny czas. Musicie się stawić do osiemnastego dzwonu.
Paladynka wyszła z salki lekcyjnej i wdała się w cichą rozmowę z iluzyjnym bibliotekarzem.
Syrena odprowadziła ją wzorkiem, pokłoniła się reszcie i opuściła salę. ~Muszę podziękować Gavenowi~. Gdy po przejściu przez drzwi stanęła w koszarach jej uśmiech się poszerzył. ~ Czas odebrać swoje rzeczy. ~

Gdy szła jej krok stawał się coraz lżejszy. Złapała jeden z wozów jadących do miasta i już po chwili była u swego przyjaciela. Z przyjemnością wypełniła kaburę i przypasała rapier.

-Spakowałam ci kilka zmian ubrań. - Tiara stała obok z jej workiem.
Syrena widząc pękający w szwach worek na chwilę zamarła. -Ekhym… tam było kilka…
- Nie powinnaś dźwigać! - Gaven odebrał jej worek i narzucił na ramie. - Odprowadzę tę idiotkę, a ty odpoczywaj.
- Nic mi nie będzie Gaven. Ruszajcie się.
Wyszli z domu i złapali pierwszy lepszy wóz do portu. Syrena rozsiadła się na jakiejś beczce. - Traktujecie mnie jak swojego dzieciaka. Zupełnie jakbyście zapomnieli kto tu ma ile lat.
- Bo jesteś dzieciątkiem, ale tutaj. - Delikatnie postukał ją w czoło. - Nie będę zbliżał się do portu bo jeszcze sam się zaokrętuję. Pisz, dobrze?
- Idiota.

Wyskoczyli z wozu w okolicy portu. Gaven oddał jej torbę i bez słowa odszedł. Syrena zerknęła na zegar. - Jeszcze jeden dzwon. W sam raz.- marszowym krokiem ruszyła w stronę wybrzeża pogwizdując cicho. Skończyła gdy tylko zbliżyła się do statków. Widząc fregatę pod smoczą banderą przyspieszyła krok. Natomiast na trap niemal wskoczyła, zupełnie tak jakby ziemia ją parzyła. - W końcu w domu.
 
Aiko jest offline