Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-09-2016, 10:40   #43
Dnc
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację


Kazak po uwolnieniu chłopów dokładnie im się przyjrzał. Przeklał kultystów i tych wszystkich, którzy nie pozwalają żyć prostym ludziom w spokoju. Splunął na ziemię i już wiedział, że nie pozwoli sobie na to by nie dopaść tego szefa bandy. Nie lubiał przemocy ale miał nadzieje, że gdy przywódca upadnie cały we krwi to reszta dostanie jasny przykład, że nie tędy droga, że nie warto atakować chłopów.

Widząc, że reszta drużyny się nimi zajęła odwrócił się od nich i podszedł do kolejnych drzwi. Raz dwa porozwalał je na kawałki, do środka zaglądanął ale miał w poważaniu rzeczy materialne i złoto więc porzucił myśl o plądrowaniu.

W zamian za to skierował swe kroki w kierunku ołatrzyka. Dreszcz go przeszedł. Za każdym razem gdy miał styczność z bogami to czuł, że ktoś się na niego patrzy. By pozbyć się tego nie miłego uczucia zabrał się do pracy i znów przy pomocy swojego kilofa zaczął rozwalać kolejny mebel. Tym razem tej przeklęty ołtarz.

Wyszedł jak najszybciej na góre by zaczerpnąć świerzego powietrza, po drodze wział swoje tobołki oraz latarnię i sprawdził czy na pewnoe wszystko jest w środku. W końcu w jego mniemaniu jego wynalazki były bardzo drogocenne. Po tych czynnościach przyjrzał się i przysłuchał dokładnie o czym opowiadają chłopi. Gdy jeden z nich uklęknąl krasnolud nie wytrzymał i ruszył do niego.

- Wstawaj jełopie z tej ziemi. Jeszcze się wilka nabawisz. Nie ma co klękać tutaj – rzucił do niego podnosząc go na siłe z ziemi.

Kazak nie lubił tego wasalstwa i poddaństwa jakie panowały w Bretoni i często głośno o tym mówił. Bretonia Bretonią ale w jego drużynie takie rzeczy mu nie były w smak. Tak samo jak niby „dowodzenie” całym towarzystwem przez rycerzy. „Szalony” nigdy nie mówił o osobie jako o anarchiście albo demokracie ale wierzył że każdy jest równy i każdy ma takie samo prawo wyrazić opinię. Jak panśtwo szlachta chcieli się porządzić to nie trzeba bylo ze swojego rodowego majątku wyruszać i tyle.

- No to dobra, rycerzyki chcą pomóc biedny, chwalebne to nie powiem. Widzę żę Louis i Asleif też są chętni. No ja bym też dorwał tego kto za tym stoi. Friga idziesz z nami?
 
Dnc jest offline