10-09-2016, 21:35
|
#117 |
|
Gerhard wyjął otrzymaną sakiewkę od kohersów i rozsypał na stoliku na środku pokoju, który robił za salon. Mały, ale jeśli cała ekipa przybędzie powinni się jakoś zmieścić. Odliczył dziesięć procent i zaniósł do kuferka w kapliczce ukrytej na końcu małego korytarza.
Po chwili wrócił i przysiadł się do Hredrika i Jonathana. - No to co wiemy.- Rzekł i rozpoczął Hedrik. Po chwili raport zdał Żmija z cyrkowcem i usłyszeli pukanie do drzwi.
|
| |