Kantyna
Mężczyzna szybko zatrzasnął laptopa i poprawił się na krześle.
- Eee… ta! jasne, siadaj. - Nerwowo poprawił włosy. Zmierzył dyskretnie wzrokiem kobietę i chyba podobało mu się co widzi.
- Nie widziałem cię tu wcześniej, jesteś nowa? - uśmiechnął się po czym chwycił kubek w dłoń i przybliżył go do swoich ust.
***
Gabinet Holla
Holl zrobił wielkie oczy.
- S… słuchała pani Erekany? jak długo…? - Holl położył dłonie na klawiaturze i zaczął sporządzać notatki.
- Nigdy nie zapewniono nam możliwości odpowiedniego zbadania tego fenomenu, starsi są mało pomocni, może już pani zauważyła. - Holl wstał z krzesła i przeszedł się po gabinecie.
- Nasłuchała się pani jakiś ciekawych bajek? może o bóstwach, diabłach, wilkołakach i wampirach? no przecież krew chyba piją wampiry nie wydaje się pani? - drwił mężczyzna, po czym machnął ręką.
- starsi mają informacje które mogły by nam pomóc zrozumieć Darę, ale tkwią w zabobonie. - Hol był niepocieszony.
- Dara, tak nazywano to w Sumerze. Na ile rozumiemy teksty, pozaziemska forma egzystencji. Szacujemy, że zasymilowała się w organizmach niemal wszystkich organizmach gatunku homo ponad 200 tysięcy lat temu. Długoletni nosiciel zyskuje z czasem zdolność świadomego wpływania na Darę w swoim organizmie. Szczepy mogą też komunikować się ze sobą. Nie wiemy dokładnie jak to działa, feromony? odpowiednie natężenie dźwięku? sugestia? nie mamy wystarczających informacji i danych. Erekana jest formą takiej komunikacji między Darą z jednego nosiciela do drugiego nosiciela. Jest formą ataku, niezrozumiałe dźwięki, słowa, które powodują krwotok wewnętrzny w organizmie odbiorcy. Oczywiście szczep w organizmie nadawcy jest odporny. - Holl wciąż chodził po gabinecie
- Są też inne formy komunikacji szczepów. Coś czego używają niektórzy starsi jak “znikanie” z widoku. Co ciekawe, to działa nawet na niezainfekowanych. Jest to jeden z dowodów na to, iż wszyscy, lub niemal wszyscy ludzie na Ziemi posiadają jakąś formę Dary w swoich organizmach! dlaczego nikt tego nigdy nie znalazł może pani zapytać? cóż, jeśli mają to wszyscy, to skąd wiadomo że jest to coś obcego - tak głosi jedna z teorii.