Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-05-2007, 18:17   #89
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Harpo Longwayfromhome


Podczas wędrówki gnom przyglądał się każdemu drzewku, każdej drzewince i głazowi. Szukał luki, błędu, czegokolwiek co mogłoby potwierdzić nierealność tego miejsca. Ale wszystko było takie, jak zapamiętał...I rozdwojona przez piorun sosna, i stary głaz pokryty runami przez kapłanów jakiegoś zapomnianego bóstwa. I rzeczka przez którą przechodzili ..Ona również tkwiła w pamięci Harpo. Także naciek na niedużym głazie.. Jedyny dowód trzydniowego rozwolnienia Buggera. Wszystko się zgadzało.. ale. Ale gnom czuł, że to wszystko musi być jakąś ułudą. Choć z czasem przestał się tym przejmować. W sumie bandycki szlak był jednym przyjemniejszych wspomnień, jakie miał. Vinnie musiał zauważyć zamyślenie Harpo, gdyż rzekł..

- Hej! Znowu odpływasz, czy co? Masz taki dziwnie mętny wzrok. Nie wyspałeś się? Zresztą, już jesteśmy blisko kryjówki. Jeszcze tylko dzień drogi i będziemy w domu, a w tedy koniec z rabunkiem. Mamy już dość monet i kosztowności, żeby z tym skończyć. Tylko mi nie mów, że...
Słowa te zmroziły gnoma.. Znał miejsce swego pobytu, ale nie znał czasu, dopóki ich nie usłyszał tych słów, prawie identycznych jak tamtego dnia.
-Obława barona.- wyszeptał cicho.. A więc, wiedział już nie tylko gdzie, ale i kiedy jest.
Przez umysł gnoma przewijały się migawki wspomnień.. Ukryć ..Ale gdzie? Czy można uciec przed przeznaczeniem? Przecież to jest tak samo jak przed laty. Jemu wtedy się udało, dzięki magii jaką władał...Przed laty.. Właśnie..
Harpo spojrzał na swe dłonie.. ~Tu jest jak przed laty, wszystko jest takie same, z wyjątkiem mnie.. Jestem starszy i bardziej doświadczony, silniejszy.. Nie jestem już tym samym banitą. Stworzę nowe przeznaczenie.~
Harpo pognał za Vinnie'm i stanął w poprzek jego drogi.
- Vinnie, musisz mnie posłuchać.. To nie przelewki. Baron zorganizował obławę, nasze stare kryjówki są spalone..- rzekł przerywając przyjacielowi. Żeby uciąć wszelkie spekulacje dodał. - Jestem zaklinaczem, a my magowie dysponujemy mistycznymi mocami. Właśnie wyczułem, że nie warto ruszać im na pomoc.. Ich nie uratujemy. Możemy tylko pomóc Buggerowi, Aswillowi i Urgo. A potem musimy się ukryć, zaszyć...Gdzieś gdzie nas nie znajdą.. Znam takie miejsce.

Lochy jego byłego pana.. Harpo potarł ramię z mistycznym tatuażem ukrytym pod ubraniem. Zastanawiając się czy odważy się tam powrócić.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Ostatnio edytowane przez abishai : 17-05-2007 o 19:19.
abishai jest offline