Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2016, 10:40   #34
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Frederick przyglądając się zwłokom mężczyzny zabitego przez owada już wiedział co tu się działo i powiedział do siebie:
- Przebrzydłe owady postanowiły wypowiedzieć wojnę rodzajowi ludzkiemu! Wiedziałem, że to do tego dojdzie! - a następnie przez szmatki, co by syfu nie dostać, wziął za rączki tego typa i wyciągnął go w stronę koni, na których przyjechali i zakrzyknął co by towarzystwo podeszło do płota jako i Colonsky podszedł.
- Jak na moje rozeznanie atak nastąpił od strony chlewu, ale zakładam, że to nie była nagła zemsta prosiaków, a coś o wiele potężniejszego. Patrzta na tego biednego skurwiela i ślad jaki ma na plecach. Jakiś w chuj wielki owad odjebał go! To pewnie początek nowej inwazji chaosu! A więc nic tu po nas, bo my szukamy banitów, więc zabierzmy te zwloki i jedziemy do drwali, pomóc żywym. - po zastanowieniu dodał - I jakby kapłan nie miał nic przeciwko to proponowałbym wbić w czoło i serce każdemu zabitemu kołek drewniany, tak na wszelki wypadek co by się w żywe trupy, czy insektoidalne żywe trupy nie przemienili. Ale to tylko taka luźna propozycja.
 
Anonim jest offline