Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2016, 20:23   #357
Lomir
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
Te kilka dni w Candlekeep minęło w mgnieniu oka. Strudzeni drogą poszukiwacze przygód nawet nie zdążyli zatęsknić za kurzem gościńców, gdy w Gospodzie Candlekeep zjawił się posłaniec od Chissvora. Drużyna awanturników siedziała w okół kominka, pogrążona w rozmyślaniach lub rozmowach, gdy jednak otrzymali wezwanie pospiesznie zebrali się i ruszyli w kierunku Wielkiej Biblioteki. Byli wdzięczni za gościnę Czytaczowi i przynajmniej chcieli wysłuchać jego propozycji.

Po pokonaniu drogi do Biblioteki i gabinetu Woreda drużyna znalazła się w tej samej sytuacji co kilka dni temu, z tą różnicą, że byli zdrowi i wypoczęci.

Witajcie ponownie. Cieszę się, że zdecydowaliście się przyjść. Zacznę od razu od złej wiadomości. Pamiętacie co mówiłem o woluminie? Myślałem, że będę w stanie dokończyć dzieło Tynoda. W końcu od jego badań minęło tak wiele czasu a my poszerzyliśmy naszą wiedzę, jednak wszelkie próby zniszczenia księgi spełzły na niczym. A pewnym jest to, że zniszczyć ją trzeba, gdyż jeśli wpadnie w niepowołane ręce to zagrozi całemu Wybrzeżu Mieczy. Udało mi się przetłumaczyć niewielką część treści i wiem, że ta księga ma w sobie zapisane zaklęcia, które mają otwierać portale. Dokąd? Tego nie wiem. Może do innych planów, może do Dziewięciu Piekieł, a może jeszcze gdzieś indziej. Nie chcę jednak się o tym przekonać. Mogę się tylko domyślać do czego chce jej użyć ta... organizacja... która was napadła w drodze. Niezależnie od wszystkiego - taka starodawna magia jest niebezpieczna i nie będę ryzykował, że ktoś położy na niej swoje łapy i otworzy portal, którego nie będzie w stanie kontrolować. Takie niestabilne przejście może się zapaść i eksplodować falą magicznej energii, która zmiecie całe Wybrzeże, albo coś równie gorszego! Dlatego mam dla was zadanie. Trzeba zabrać wolumin i dostarczyć go do dwóch najmądrzejszych czarodziejów w okolicy - do Thalantyra z Wysokiego Żywopłotu niedaleko Beregostu i Shandalara z Brody Ulgotha, na północ od Wrót Baldura. Napisałem do nich listy - wskazał na dwa zwinięte pergaminy, opieczętowane symbolem Candlekeep -w których wyjaśniam sytuację i proszę o pomoc. Zadaniem będzie strzec księgi w podróży, dostarczenie jej magom i asysta w ich badaniach. Mam nadzieję, że uda im się znaleźć sposób na unicestwienie księgi. Zwracam się do was, gdyż wiem, że mogę wam zaufać. Mieliście już okazję sprzedać księgę i tego nie zrobiliście, poświęciliście się, aby wykonać zadanie. Macie w sobie żyłkę bohaterów, a wasze serca są czyste i nieskażone złem. Poza tym jesteście już wtajemniczeni, a im mniej osób wie o księdze tym lepiej. Oczywiście czeka was za to solenna nagroda w złocie. Jeśli macie pytania co do zadania to teraz jest właściwy moment na rozwianie wątpliwości - skończył monolog, a gdy awanturnicy wypytali go o wszystko zapytał
-To jaka jest wasza decyzja? Mogę na was liczyć?-
 
__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)
Lomir jest offline