Te kilka dni w Candlekeep minęło w mgnieniu oka. Strudzeni drogą poszukiwacze przygód nawet nie zdążyli zatęsknić za kurzem gościńców, gdy w Gospodzie Candlekeep zjawił się posłaniec od Chissvora. Drużyna awanturników siedziała w okół kominka, pogrążona w rozmyślaniach lub rozmowach, gdy jednak otrzymali wezwanie pospiesznie zebrali się i ruszyli w kierunku Wielkiej Biblioteki. Byli wdzięczni za gościnę Czytaczowi i przynajmniej chcieli wysłuchać jego propozycji.
Po pokonaniu drogi do Biblioteki i gabinetu Woreda drużyna znalazła się w tej samej sytuacji co kilka dni temu, z tą różnicą, że byli zdrowi i wypoczęci. Witajcie ponownie. Cieszę się, że zdecydowaliście się przyjść. Zacznę od razu od złej wiadomości. Pamiętacie co mówiłem o woluminie? Myślałem, że będę w stanie dokończyć dzieło Tynoda. W końcu od jego badań minęło tak wiele czasu a my poszerzyliśmy naszą wiedzę, jednak wszelkie próby zniszczenia księgi spełzły na niczym. A pewnym jest to, że zniszczyć ją trzeba, gdyż jeśli wpadnie w niepowołane ręce to zagrozi całemu Wybrzeżu Mieczy. Udało mi się przetłumaczyć niewielką część treści i wiem, że ta księga ma w sobie zapisane zaklęcia, które mają otwierać portale. Dokąd? Tego nie wiem. Może do innych planów, może do Dziewięciu Piekieł, a może jeszcze gdzieś indziej. Nie chcę jednak się o tym przekonać. Mogę się tylko domyślać do czego chce jej użyć ta... organizacja... która was napadła w drodze. Niezależnie od wszystkiego - taka starodawna magia jest niebezpieczna i nie będę ryzykował, że ktoś położy na niej swoje łapy i otworzy portal, którego nie będzie w stanie kontrolować. Takie niestabilne przejście może się zapaść i eksplodować falą magicznej energii, która zmiecie całe Wybrzeże, albo coś równie gorszego! Dlatego mam dla was zadanie. Trzeba zabrać wolumin i dostarczyć go do dwóch najmądrzejszych czarodziejów w okolicy - do Thalantyra z Wysokiego Żywopłotu niedaleko Beregostu i Shandalara z Brody Ulgotha, na północ od Wrót Baldura. Napisałem do nich listy - wskazał na dwa zwinięte pergaminy, opieczętowane symbolem Candlekeep -w których wyjaśniam sytuację i proszę o pomoc. Zadaniem będzie strzec księgi w podróży, dostarczenie jej magom i asysta w ich badaniach. Mam nadzieję, że uda im się znaleźć sposób na unicestwienie księgi. Zwracam się do was, gdyż wiem, że mogę wam zaufać. Mieliście już okazję sprzedać księgę i tego nie zrobiliście, poświęciliście się, aby wykonać zadanie. Macie w sobie żyłkę bohaterów, a wasze serca są czyste i nieskażone złem. Poza tym jesteście już wtajemniczeni, a im mniej osób wie o księdze tym lepiej. Oczywiście czeka was za to solenna nagroda w złocie. Jeśli macie pytania co do zadania to teraz jest właściwy moment na rozwianie wątpliwości - skończył monolog, a gdy awanturnicy wypytali go o wszystko zapytał -To jaka jest wasza decyzja? Mogę na was liczyć?-
__________________ Może jeszcze kiedyś tu wrócę :) |