Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2016, 21:14   #44
Proxy
 
Reputacja: 1 Proxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputację
Ogr dla Rośliny był żyjącym stworzeniem. Nie zaliczającym się do kategorii insektów, owadów, czy zwierząt a do kategorii inteligentnych humanoidów... Mimo wszystko "inteligentnych". Natura pozwalała żyć wszystkim, jednakże była bezlitosna dla każdego. Była w stanie zrozumieć jego głód i nawet zachowanie. Nie był to też głodny wilk, którego dla własnego dobra lepiej było unikać. Z humanoidami można było się porozumieć.

Mesmir wypowiadał rzeczy, które nie były prawdą, co zajęło Hydrangei chwilę w głowię. Nie mogła też pojąć czemu mówił nieprawdę, nie był przecież strażnikiem Endhome. Przemyślenia nie przyniosły żadnych rozwiązań. Niemniej agresywna odpowiedź na agresywne zachowanie była czymś naturalnym, do czego Roślina również się przygotowała. Podobnie jak Pirania, wyciągnęła swoją broń i nałożyła bełt na kuszę. Jednak nie kryła się z nią. Zwierzęta przed ewentualnym starciem prezentują swoje możliwości, mając na celu wygrać samym pokazem.

Z drugiej strony walka z głodem nieurodzajnej ziemi była jednym z jej zadań a końcówki pędów były bardzo dobrze wyrośnięte. Taka ilość słońca jak i wody sprawiła, że ich kolor był intensywnie jasnozielony. Oderwała z tępym piskiem aż osiem końcówek, które ledwie mieściły się w jej dłoni. Ogr był głodny, a końcówki pędów były tym, co mogła mu przekazać.

- ... ... ... ... Wybierz - stając z boku odezwała się kiepskim wspólnym. W jednej dłoni miała dla niego jedzenie, w drugiej wymierzoną kuszę.
 
Proxy jest offline