Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-09-2016, 10:05   #32
Avitto
Dział Fantasy
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
@PanDwarf

Rozgryzłeś, ale nie uwierzyłeś. Niemniej dzięki za podjęcie wątku. Nie chciałem wchodzić w żadne konkrety, ale mam wypisane już co najmniej 2 konfiguracje, w których taka kooperacja jak zaproponowałem mogłaby mieć miejsce i - właśnie celowo - nosiłaby ona znamiona dramatu. Drugi krasnolud rozumie dobrze wstyd i hańbę cierpiącego. Ale, przykład.

Załamanie nerwowe po przegranej przez własną głupotę bitwie dopada ostatniego z linii władców. Bracia giną w boju, brak dziedzica. Zamyka się w sobie, rusza w trasę jako zabójca. Kto idzie za nim? Każdy, komu zależy na podniesieniu twierdzy z kolan, bo zapiekła nienawiść gotuje się w każdym a przedkładanie honoru jednostki nad honor twierdzy jest równie niewybaczalne, co brak pokuty (w postaci samowygnania).

Jednak!
1) Taki ktoś musi pochodzić jednak z bliskiego otoczenia bohatera, inaczej jako zabójca nie będzie miał żadnych oporów przed zabiciem krasnoluda, który z każdym spojrzeniem przypomina mu o doznanej hańbie.
2) Może być też tak, że zhańbiony zechce towarzystwa, które wywoła większe cierpienie i zapewni tę pamięć o hańbie - wszak żadne to katharsis gdy owładnięty szaleństwem zapomina, po co ruszył na szlak.
3) Jedynie niewielki odsetek najbliższych uzna, że skoro ON wybrał los zabójcy i chce odkupić swoje winy to trzeba mu pomóc przebrnąć przez traumę aż do krwawego końca.
4) Może taki pomagacz uznać, że koniecznie trzeba bohatera jednak wrócić na tron, niejako przekonać, by zniósł hańbę, wybrał mniejszą do dźwigania.

I owszem. Zabójca trolli szuka wyzwania, by zginąć i odkupić winy z przeszłości. Smutek i żal ciągnie się za nim jak smród za niemytą dupą. Ponosi jednak konsekwencje swojego haniebnego czynu nie tylko takie, że opuścił klan. Członkowie klanu za sam czyn mogą chcieć doprowadzić go przed oblicze sprawiedliwości. Ten, kto podąża za nim skazuje się na ten sam los wygnańca - pytanie w imię czego?

Starałem się zostawić jak najwięcej luk, ale mam nadzieję, że jest to wyraźne. I zabójca i jego opiekun cierpią hańbę - pierwszy bo zrobił głupotę i nie dał rady jej w porę naprawić, drugi bo ... kocha/lubi/szanuje/pożąda czegoś co tylko pierwszy może mu dać. W największym skrócie.

Cytat:
Napisał Mortarel Zobacz post
W tej chwil otrzymałem karty samych degeneratów, obłąkanych wariatów, pijaków, przestępców i narwanych pieniaczy

Troskliwy krasnal będzie do nich na pewno pasował
- Ragnar, zostaw, jak ten cap rozjuszy trolla to będzie go trudniej zabić.

Jak teraz rozumiesz troskę?
 

Ostatnio edytowane przez Avitto : 23-09-2016 o 10:08.
Avitto jest offline