Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-09-2016, 19:31   #22
Zapatashura
 
Zapatashura's Avatar
 
Reputacja: 1 Zapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputację
Kelnerka mogła trochę nienadążać za obyczajowością Rapture, podobnie jak klientela, lecz Tamara wkrótce się przekonała, że artystki w Ogrodzie Ewy potrafiły być wyzwolone niczym… cóż, artystki. Siedziała w przepełnionym różem pokoiku, zastanawiając się co też męskiej klienteli ten kolor mógł przywodzić na myśl, gdy dołączyła do niej szeroko uśmiechnięte murzynka. Owocową sukienkę zastąpiła równie kusa, ale futrzana, może z obawy że banany zostałyby zjedzone w sytuacji sam na sam. Pełne piersi pozostawały jednak równie swobodne i kuszące, jak na scenie.
- Wkrótce zostanie pani naszym ulubionym klientem - przywitała się afrykańska piękność z wyraźnie francuskim akcentem, można było jedynie zgadywać czy pochodziła z kolonii, czy też cała egzotyka Czarnego Lądu była jedynie chwytem reklamowym. W przeciwieństwie do Katii, Abeni czuła się w towarzystwie kobiety bardzo komfortowo. Ocierała się w tańcu o La Paige niczym kotka, pomrukując z zadowoleniem i roztaczając wkoło woń słodkich perfum. Na koniec prywatnego występu, czarnoskóra usiadła pani kustosz na kolanach i wsunęła jej za dekolt karteczkę.
- To na wypadek, gdyby szukała pani kiedyś towarzystwa - wyszeptała jej do ucha. Gdzie chowała karteczkę w trakcie tańca, z numerem telefonu jak się później okazało, pozostało słodką tajemnicą Abeni.




1

Kiedy mieszka się w najpiękniejszym zakątku Rapture trudno jest wymyśleć lepsze miejsce na schadzkę. Arkadia była płucami miasta. Piętra wieżowca pokrywała trawa i kwiaty, karłowate krzewy i drzewa produkowały tlen, który instalacja wentylacyjna rozprowadzała następnie po całym Rapture. Była też miejscem wytchnienia i odpoczynku dla mieszkańców, którzy potrzebowali chwili zapomnienia od stresów i pędu życia w metropolii. Służyła też za kierunek wakacyjnych wojaży dla ludzi, którzy nie mieli ochoty na neony Fortu Swawoli.
Dla Tamary i wciąż bezimiennego barmana, Arkadia zawęziła się do Ogrodu Herbacianego, piętra wystrojonego na japońską modłę, pełnego pomostów i pagód. Brakowało tylko gejsz i samurajów, ale najwyraźniej właściciel uznał, że byłby to już kicz.


2

Wbrew nazwie w ogrodzie serwowano także kawę. Aromatyczną i chyba nawet naturalną. Dostawy ziaren były bardzo rzadkie, jak zresztą wszelkich innych dóbr. Rapture pozostawało największą tajemnicą świata, a regularne kursy zaopatrzeniowców, które pozbywają się całego ładunku na środku oceanu wzbudziłyby pytania. Miasto żyło z warzyw, jakie wyhodowano w Arkadii i ryb, które złowiono. Inna żywność przez większość czasu była luksusem, albo (o czym się nie mówiło) pochodziła z czarnego rynku.
Godzina spotkania zaliczała się do tych, które trudno było jednoznacznie przypisać do wieczora albo nocy. Dość powiedzieć, że nie była to już pora na kawę... no, chyba że ktoś miał inne plany niż sen.
- Jak znosi pani brak różu? - zapytał mężczyzna, nawiązując do wystroju klubu dla dżentelmenów. Sygnet wystukiwał nierówny rytm na filiżance.

_________________________
1 - grafika z gry Bioshock 2
2 - grafika z portalu BigBackground.com | HD Wallpapers Background
 

Ostatnio edytowane przez Zapatashura : 17-08-2017 o 16:31.
Zapatashura jest offline