Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-09-2016, 10:59   #29
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Radość ze znalezienia skarbu (który przyjemnym ciężarem spoczywał na ramionach mistyka) rozpłynęła się na widok zmasakrowanego ciała, tudzież okoliczności tej śmierci towarzyszącym.
Trup to trup i Haran niejednego w swym życiu widział, ale ten zginął w sposób nietypowy. Żar musiał być straszny, skoro nawet stopił się kamień. To raczej nie była kula ognia...
Poza tym jedyna magia, jaką potrafił tutaj wykryć, była magia iluzji, niezbyt mocna zresztą.

Rozejrzał się dokoła.
Musiałby być ślepym, by nie dostrzec Złocisza.
Czy wśród strażników mógł być inny półelf o imieniu Damien?
Złocisz chciał odwrócić od siebie uwagę straży. Damien polował na Złocisza. Bez wątpienia byłby to świetny sposób i pozbycia się groźnego wroga, i skierowania uwagi straży na tajemniczego maga.
Ale na twarzy Złocisza nie malowała się radość czy satysfakcja. Widniał tam smutek.
Poza tym... gdyby Złocisz chciał się napawać triumfem, to nie pokazałby się tutaj we własnej osobie. Założyłby czapeczkę.

Czy był to cios wymierzony w miasto, czy tylko w straż? A może ktoś wiedział o rodzinnych związkach Damiena i Thazara i śmierć strażnika stanowiła tylko jeden z ruchów wymierzonych w Złocisza?

Obrócił się w stronę Talvinga.
- Czuję tu tylko trochę magii iluzji - powiedział. - Być może ktoś oszukał w ten sposób tego strażnika, by się do niego zbliżyć, lub zwabić w to akurat miejsce.
 
Kerm jest offline