25-09-2016, 13:47
|
#31 |
| — Idź spać — powiedziała Alexa do pieguski, którą przed chwilą ułożyła do spania.
Pogładziła małą po włosach, by następnie wstać i rozpiąć gorset, szykując się na przybycie kompana.
Od samego progu Hagena przywitało muśnięcie kobiecej dłonią po szorstkim policzku. Mysza nie cackała się, chwyciła łowcę za twarz i skierowała plecami do łóżka, po czym popchnęła. Sama szybko wpełzła na partnera, nie dając dłuższej chwili na reakcję. Oplotła go niczym wygłodniała żmija, ocierając swoim smukłym ciałem.
— Już od dawna chciałam spróbować zaraz po służbie — wymruczała ponętnie, całując Storma po szyi.
Znała się na rzeczy jak mało kto. Wyraźnie było widać, że cały erotyzm, który ciągle przeplatał się w jej zachowaniu, nie był czczym gadaniem. Odwróciła wzrok w stronę pieguski, nie przerywając pieszczot.
— Nią się nie przejmuj.
Bezsenność zamiarowała zastąpić namiętnością, a być może i spoczynek nastanie wraz ze zmęczeniem. Noc zapowiadała się na długą i mroźną, chociaż razem zapewne nie będzie im zimno. Żałowała tylko, że to nie Marko był na jego miejscu, ale nie miała ochoty łazić po zmroku i go szukać; jego strata.
Ostatnio edytowane przez kinkubus : 25-09-2016 o 13:50.
|
| |