Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-09-2016, 22:07   #47
Gveir
Banned
 
Reputacja: 1 Gveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumny
Umówmy się, są postacie i profesje, które nierozerwalnie są powiązane z WH. Widzisz łysego kapłana w czerwonych szatach, napierśnikiem i młotem bojowym? Ej, to kapłan Sigmara! Półnagi krasnolud z irokezem, tatuażami i topornym toporem? Yo, przeca to Zabója Trolli, czad! Sterydalny typ w czarnej zbroi, pełnej mrocznych zdobień i wielką Gwiazdą Chaosu na napierśniku? Wojownik Chaosu, klawy gość! Grupka gości w kolorowych mundurach (dajmy na to w barwach Reiklandu), z arkebuzami w łapskach? Regiment imperialnych rusznikarzy.
Mroczny gość w kapelusiku, skórzanym płaszczu, z mieczem i pistoletem strzałkowym, w dodatku przyciskający swoim butem jakiegoś kultystę? Złodupolec nr 1 w Imperium, Łowca Czarownic!

Oczywiście, jest więcej takich postaci-kotwic, które marka zagnieździła w świadomości graczy. I jest to dobre, świadczy to o sile Warhammera i GW swego czasu. Nieodżałowane Age of Reckoning było pełne takich symboli, które nierozerwalnie wiązały się z Warhammerem.


Nie widzę przeszkody w postaci Wiadra, swoją drogą.. ten rzut toporem w kanałach. Majstersztyk Chyba wzorem liczowych wyjadaczy, zacznę przepychać jedna postać do wielu sesji, a mowa tutaj o SigSauerze Myślę, że wspólnie z Stalowym podobnie wyobrażamy sobie Algrima, kozaka nad kozaków w mojej sesji i czołga. Ja widziałem inaczej swojego ZT, którego darzę dużym sentymentem.
Interpretacja siedzi w naszych głowach oraz gestii MG.
 
Gveir jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem