29-09-2016, 05:38
|
#28 |
Markiz de Szatie | Cromthalgor, dzierżąc pochodnię oraz łańcuch mogący w potrzebie służyć jako korbacz, niezwłocznie ruszył za Rathanem i Tupikiem. Chociaż droga prowadziła w dół wierzył, że może doprowadzić go do wolności. Niezdecydowanie współtowarzyszy i strata czasu przy studni, mogła kosztować zbyt wiele. Zastanawiał się czy wśród uwięzionych są jego pobratymcy i co jakiś czas przyglądał się nieszczęśnikom w mijanych celach. Jedynie dla nich mógłby zaryzykować, podejmując próbę ich uwolnienia. |
| |