|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
27-09-2016, 11:35 | #21 |
Reputacja: 1 |
__________________ Our obstacles are severe, but they are known to us. |
27-09-2016, 12:02 | #22 |
Reputacja: 1 | Tupik z nieskrywanym zmieszaniem spojrzał na spiralne schodki ciągnące się w dół. Czyżby alternatywne zejście prowadzące do dna studni? Co kryły podziemia twierdzy? Może tam właśnie była cała ta arena a oni juz toczyli walkę w rozgrywce , obserwowani za pomocą magii? |
27-09-2016, 15:22 | #23 |
Administrator Reputacja: 1 |
|
27-09-2016, 21:11 | #24 |
Reputacja: 1 | Zelda zastanawiała się chwilę nad studnią, a potem zapytała niziołka - Tupik otworzysz jakąś celę? Chętnie sprawdziłabym czy da się bezpiecznie skoczyć do studni. |
27-09-2016, 21:57 | #25 |
Reputacja: 1 |
__________________ Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett |
28-09-2016, 11:54 | #26 |
Reputacja: 1 | Oskar przyglądał się przez chwilę studni zanim zwolnił zaklęcie i pochodnia poszybowała na dół. |
28-09-2016, 16:02 | #27 |
Reputacja: 1 | - Może byłbym w stanie opuścić kogoś na dół studni, tak żeby mu się nic nie stało za pomocą czaru? Zwłaszcza z kimś małym i lekkim powinno się udać - odezwał się gnom spoglądając na Tupika. Jego umiejętności iluzjonisty nie były może imponujące. Nie miał w życiu zbyt wiele czasu aby trenować. Jednak w sytuacji krytycznej, a ta do takich niewątpliwie należała, chyba warto było zaufać magii...
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
29-09-2016, 05:38 | #28 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | Cromthalgor, dzierżąc pochodnię oraz łańcuch mogący w potrzebie służyć jako korbacz, niezwłocznie ruszył za Rathanem i Tupikiem. Chociaż droga prowadziła w dół wierzył, że może doprowadzić go do wolności. Niezdecydowanie współtowarzyszy i strata czasu przy studni, mogła kosztować zbyt wiele. Zastanawiał się czy wśród uwięzionych są jego pobratymcy i co jakiś czas przyglądał się nieszczęśnikom w mijanych celach. Jedynie dla nich mógłby zaryzykować, podejmując próbę ich uwolnienia. |
29-09-2016, 15:24 | #29 |
Reputacja: 1 |
|
29-09-2016, 23:34 | #30 |
Reputacja: 1 | Anbar westchnął, widząc, że grupa więźniów niepotrzebnie się rodziela, jak zabłąkane koźlątka. Dostrzegał zalety pójścia w dół, ale wiedział, że jego brata nic nie odciągnie od jego księgi zaklęć- był mu winny pomoc w tej sprawie, szczególnie po tym w co go wpakował... Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 30-09-2016 o 10:58. |