Nie lubił walczyć w zwarciu, wolał trzymać się na dystans, w tym był dużo lepszy. Ale teraz nie miał wyboru, byli już za blisko żeby marnować czas na zmianę magazynka, czy chociażby walenie z Beretty. Puścił pm’a na podłogę przybierając postać Glabro. Zza pasa wyciągnął posrebrzoną elektryczną pałkę teleskopową i nie tracąc czasu zdzielił pierwszego prosto w pysk. Podrasowana broń przepuściła przez ciało fomora 6 milionów wolt. |