Wątek: Antykreator
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-05-2007, 12:18   #23
Panda
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie
Jacob, Gabinet Asmodeusza
Podjąłem decyzję, pomogę Modowi...
Gdy wszedłem do gabinetu Demona ujrzałem Lucyfera. W tym momencie uświadomiłem sobie, że to nie są porachunki między możnowładcami, tylko coś na wielką skale...
Akurat w trafiłem na przemowę Lucka. Wysłuchałem dokładnie, po czym postanowiłem, że się odezwę.
-Lucyferze, Asmodeuszu. Przepraszam za spóźnienie, kilka spraw na głowie miałem... Lucyferze, "tam" do dokładnie gdzie? Bo ziemia jest sporawa... A, i jeszcze jedno... Mamy pracować...- spojrzałem z politowaniem na pozostałych dwóch demonów-... i powstrzymać Antykreatora we trzech... Chyba przeliczasz nasze siły i umiejętności...
Czekając na odpowiedź, rozglądnąłem się po pomieszczeniu. Koleś w płaszczu jest miłośnikiem sztuki, a łysy? Pewnie siedział w jakimś buszu i polował na robaczki świętojańskie... No nic, team mam jak ze snu... koszmarnego, dajcie mi jeszcze kilka pierzastych a będę skakał pod niebiosa...
 
Panda jest offline