Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2016, 20:06   #28
Cattus
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
A co złego w małym PvP?

Jeśli nie jest to sztuczne dążenie gracza do robienia na złość innemu graczowi/graczom to wszystko jest ok.
Takie konflikty wynikają raczej z odgrywania charakteru BG. Jeśli już tak wychodzi podczas gry to albo kładzie się po sobie uszy, podkula ogon i idzie grzecznie do kąta, albo stawia się i mamy PvP. Zawsze jest wybór, misiaczki.

No i kto powiedział że PvP ZAWSZE musi kończyć się śmiercią jednego z uczestników? (przejrzałem wątek i odniosłem wrażenie że rozpatrywana jest tylko ta jedynie słuszna opcja) A przyjacielskie danie po mordzie dla postawienia do pionu to patyk od kiszki, czy co? Czy aż tak nieprawdopodobny jest scenariusz: popili się, pobili się i wrócili pić na zgodę/pogodzili się na kacu? Czy zawsze trzeba iść w zaparte i każdą pierdołę odpłacać majchrem w oko?
Raczej rzadko w takim konflikcie jeden BG zabija i gwałci drugiemu rodzine, że już tylko ubicie tego psiego syna może jakkolwiek załagodzić spór.


Więc małe bądź większe PvP nie musi być czymś zdrożnym i przekreślającym drużynowość, a po prostu być jej częścią. Czy każda grupa poszukiwaczy przygód musi ciągle lizać się po... mordkach? Niektórzy to po prostu zwierzęta stadne i potrzebują ustawienia hierarchii, a wtedy albo jest się miękką parówą/betą/omegą, albo bierze się przeciwności losu na gołą klatę i jedzie z koksem.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem