Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-10-2016, 21:45   #21
cyjanek
 
cyjanek's Avatar
 
Reputacja: 1 cyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputację
Zamurowało go. Oblizał wargi nie wyczuwając nic niezwykłego. Może trochę spierzchnięte, lecz śladu zionięcia ogniem. “Co kurwa… od kiedy jestem żywym miotaczem ognia?!” nie mógł ogarnąć tego co się zdarzyło. Wilk, ogień, włócznia, nieznajomy, który niby go znał. Na pewno ściemniał. Uniósł flaszkę i zajrzał do środka, szukając w niej odpowiedzi. Oczywiście nie stał się od tego mądrzejszy. Spojrzał na nieznajomego i otworzył usta tak, jakby chciał coś powiedzieć, lecz ostatecznie pociągnął łyka. Nabrał powietrza i z całej siły wypchnął przez usta alkohol. Pomimo tego, że wzorował się na sztuczkach, które widział w telewizji, to zamiast plunąć strugą ognia, tylko napluł na krzaki. Skrzywił się, że zmarnował dobry trunek, a po chwili zastanowienia pociągnął drugiego łyka.
- Ufff, to było niezłe. Dzięki, naprawdę dzięki - otrząsnął się i podszedł do przyszpilonej do ziemi bestii. Położył rękę na dzidzie i spróbował wyciągnąć ją z trupa. Wbiła się naprawdę mocno. Nie miał chęci się z nią szarpać, więc zaraz odpuścił - Masz niezłą rękę - skomplementował - I czemu mówisz, że mnie znasz, skoro ja nie znam ciebie?
 
cyjanek jest offline