Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-10-2016, 14:05   #88
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Louis przyjął argumenty herszta bandy. Coś musiało być tu połączone nićmi zależności. Zjadł to co oferowali popijając. Jadło mieli wyśmienite a jedzone na świeżym powietrzu tylko pobudzało apetyt i chęć działania.
Propozycję skwitował pokiwaniem głowy i popatrzeniem po towarzyszach. Wyglądało na to, że zaakceptowali wszyscy.

Śniadanie minęło w ciszy. Atmosfera była z lekka napięta. Zakapturzeni byli nie ufni co dało się wyczuć na kilometr. Nie było się czemu dziwić. Kompania była obca i wśród nich szlachta, która raczej wspierała władców czy to dobrych czy złych niż stawała w obronie wygnańcom.
Zamierzali już ruszać gdy nastąpiła zmiana planów i z dwójką przewodników ruszyli ku kurhanowi. Louis miał nadzieję, że ci co z nimi idą znają się na robocie w lesie i umieją walczyć jeśli będzie trzeba.
Nie liczył zbytnio na ich pomoc. Mieli bowiem obserwować tylko.

Dotarli w końcu do kurhanu. Przed wejściem do niego krążyło dwóch gorów. Jeden miał róg, którym mógł ostrzegać pobratymców. Tego należało pozbyć się w pierwszej kolejności.
Na słowa Gasparda, który nie wierzył w siłę chłopskiej broni Coriolis przygryzł wargi.
- Ja bym się na górę kurhanu dostał i tam podszedł. Ostrzelał ich i zeskoczył im na łby zanim zareagują jeśli w ogóle będą w stanie.- Zaproponował łowca patrząc na okolicę.
- Widzicie? Nad wejściem można się schować za menhirami i podejść na bliską odległość.- Pokazał palcem na skały wznoszące się nad wejściem i patrolujących go chaosytów.
 
Hakon jest offline