Między odwagą a głupotą wąska jest granica... a dość trudno było ocenić, czy w przypadku Pierre'a przeważyło tylko to pierwsze.
Bez względu jednak na powód, najważniejsze było to, że wszystkie plany należało odłożyć do lamusa i wspomóc dzielnego (acz mało rozważnego) rycerza w tępieniu stworów Chaosu, plugawiących bretońską ziemię.
Gaspard strzelił do mutanta z rogiem, a potem ruszył galopem w jego stronę, biorąc do ręki kopię.