05-10-2016, 11:57
|
#58 |
| Zelda zaklęła coś pod nosem i zaczęła uciekać w dół. Była zawiedziona że plan jej się nie powiódł i wściekła. Wściekła na siebie że nie potrafiła wymusić posłuszeństwa w grupie, na krasnoludy że się odłączyły, na Tupika i Rathana że słuchali tylko siebie i na Jusron że nie potrafiła opanować żądzy mordu. No nic najważniejsze teraz było by zwiać strażnikom. |
| |