Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-05-2007, 21:23   #4
Odyseja
 
Odyseja's Avatar
 
Reputacja: 1 Odyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputację
Luinehilien

Czarnowłosa półelfka siedziała w kącie. W milczeniu głaskała swoją wilczycę, przyglądając się temu człowiekowi, z którym przyszło jej podróżować. Rozmyślała nad misją jej powierzoną i nad tym, jak ją wykona. W końcu dopiero ukończyła nauki, nie ma żadnego doświadczenia. W pewnym momencie wilczyca zrobiła się niespokojna. Zaczęła cicho warczeć. Zaniepokojona dziewczyna uklękła i przy niej i zaczęłą cicho uspokajać zwierzę. Po chwili usłyszała wybuch i zobaczyła pomarańczową poświatę. ~No tak. Powinnam była się nauczyć, że zwierzęta mają jakiś szósty zmysł~ pomyślała patrząc na wilczycę. Przeraziła się, ponieważ jeszcze nigdy nie walczyła. Poza nauką walki oczywiście. Podbiegła do okna i zobaczyła kilka postaci idących w stronę oberży. Wycofała się spod okna i podeszła do owego obłąkanie wyglądającego starca. Na jej alabastrowym czole widać było kropelkę potu. Bała się. Położyła rękę na rękojeści sejmitaru, a w drugiej drąg który trzymała ustawiła, przygotowując się do odparcia ewentualnego ataku. Wiedziała, że w razie jakiegokolwiek niebezpieczeństwa powinna próbować tego starca bronić. Jej wilczyca stała patrząc w stronę wyjścia i warczała.

____________________________________

Wszystko związane z mechaniką podosyłam jutro albo pojutrze, bo teraz jestem poza domem.
 
Odyseja jest offline