Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-10-2016, 00:15   #22
Jaracz
 
Jaracz's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputację
Akt III

Cytat:
“To już trzeci potwierdzony atak terrorystyczny w przeciągu ostatniej godziny. Tym razem celem stał się VLN Square. Policja zarejestrowała sześćdziedziesiąt siedem ofiar, w tym dwa potwierdzone zgony. Bomba wybuchła…”
Cytat:
“Wciąż nie wiadomo kto jest zamachowcem. Do ataku przyznają się trzy różne ugrupowania…”
Cytat:
“...Barsomianie maszerują ulicami Małego Szanghaju kierując się na stację… mniejsze protesty zostały odnotowane również w pozostałych kopułach. Policja ostrzega przed wychodzeniem z domów.”
Cytat:
“Agencja Nadzoru uruchomiła scenariusze awaryjne. Ustawiane są blokady, a do protestujących wekspediowano negocjatorów…”
Cytat:
“Nie przewidujemy dużego zagrożenia od strony barsomian. Jesteśmy przekonani że ustalimy wspólną płaszczyznę porozumienia”
Cytat:
“Nie powstrzymacie nas. Jesteśmy głosem Marsa. Jesteśmy jego pięścią. Jesteśmy jego wolą.”
Zaczęło się ściemniać gdy nad budynki Szanghaju uniosły się słupy kolorowych, gęstych dymów osnuwając i rozmywając kontury miasta. W przeciągu kilkunastu minut ruch powietrzny w okolicy ustał. Nie sposób było manewrować pojazdami nie ryzykując wypadku. Dukty naziemne zostały zablokowane. Głównymi ulicami miast maszerowali ludzie - Mieszkańcy kopuły, ale nie tylko. Wśród morfów, prócz synthów i podów można było ujrzeć czerwonoskórych rusterów przystosowanych do życia poza kopułami w ciężkim środowisku Marsa. Zamaskowani chustami skrywającymi twarze pozostawali anonimowymi jednostkami w tłumie wiedzionym przez wspólną ideę.

Nad ich głowami powiewały flagi planety w barwach ustalonych jeszcze przed Upadkiem. W rękach trzymali na szybko sklecone holotablice, transparenty i zwykłe plastikowe płyty z naspreyowanymi napisami. Prócz tego na ramionach połyskiwały lufy karabinów, przy pasach puszki z gazem, a w koszykach butelki ze szmatami gotowymi do podpalenia.



“Precz z korpoagenturą!”

“Korpo zdycha, człowiek oddycha”

“Korpozabójcy Marka!”

“Zabiliście niewinnego obywatela”

Hasła były powtarzane głosem z wielu gardeł, mimo gryzącego podniebienie powietrza. Przysadki meshowe były zalewane propagandowymi broszurami. W ciężkim dymie, w którym maszerowali protestujący, ciężko było ocenić skalę wydarzenia i liczebność barsomian oraz ich sympatyków.

W meshu było mnóstwo relacji. Jako pierwsze pojawiły się media niezależne szturmując nielegalnymi kanałami. Przedstawiały nagrania z dronów pokazujące rozmach protestu popartego nieoficjalnie atakami terrorystycznymi na NVL Square, Nytrondheim Main Theater oraz Valles City Square. Widząc że sprawy nie można zignorować, głos podniosły również stacje należące do Experii. Uspokajały obywateli minimalizując powagę sytuacji. Jednakże spacer po meshu klarował sytuację. Video relacje pokazywały ustawianie policyjnych barykad, które miały okiełznać napór manifestujących we wszystkich kopułach. Siły porządkowe pod kierownictwem Nadzoru zaczęły formować odpowiedź również w Małym Szanghaju. Lawina wydarzeń trwała ledwie niecałą godzinę, ale nabierała niebezpiecznego rozmachu.

Pozyskany przez Billa adres Jacoba Orestesa wskazywał na zachodnią stronę Małego Szanghaju. Aby do niego dotrzeć z zaułka w którym swoje lokum miał fixer oraz sklep z odzieżą z odzysku, należało przedostać się przez ćwierć kopuły. Pozostawiony kilka kilometrów wcześniej radiowóz był bezużyteczny w obecnej sytuacji. Jedyna drogi prowadziły przez maszerujące zadymionymi, głównymi ulicami kolumny protestujących.
 
Jaracz jest offline