Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-10-2016, 20:30   #73
Azrael1022
 
Azrael1022's Avatar
 
Reputacja: 1 Azrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputację
Pokaźnych rozmiarów skrzynia ze sprzętem łupnęła o pas transmisyjny i rozpoczęła powolną wędrówkę do promieni roentgena. Serwitor i pracownik straży kosmodromu legitymujący się pagonami sierżanta na ramionach z zaciekawieniem patrzyli na ekran. Strażnik przysunął nos do migającego monitora, po czym zwrócił się do Blackhole'a:
- Kilkaset kilo wagi a ścianki obłożone ołowiem? Co tam, kurwa, jest?
- Poczta dyplomatyczna.
- A papiery są?

Chris podał wymagany pergamin opatrzony odpowiednimi pieczęciami. Sierżant podał go do sprawdzenia serwitorowi.
- Autentyczność potwierdzona - odezwał się matowym głosem biomechaniczny konstrukt.
- Dobra, ładujcie - powiedział z rezygnacją strażnik.
Chris uśmiechnął się. Wiedział, że to nie wszystko co może doprowadzić tego służbistę do białej gorączki, a najlepsze miało się dopiero zacząć.
- Co do stu demonów... - zdziwił się pracownik kosmodromu patrząc na pojazd latający teamu i towarzyszące mu skrzynie z rakietami, bombami o korygowanej trajektorii i amunicją do bolterów - to ma być "cywilny wahadłowiec pasażerski pionowego startu i lądowania"? Nie sądzisz że jest jakiś taki, kurwa, dziwny?
- Nie dziwny, tylko z edycji limitowanej.
- A papiery są?
- Jakżeby inaczej
- Chris wyszczerzył implanty zębów w uśmiechu.


- Wiecie, myślałem nad proporcem, oznaczeniami teamu i co najważniejsze - mottem, próbując znaleźć coś, co nas wszystkich ze sobą łączy. I tak wydumałem, że czynnikiem spajającym inkwizycję i gwardię, przeróżne specjalizacje i doświadczenie jest to, że wszyscy walnęliśmy kitę i nas odratowali. Także pomyślałem o czymś takim:




- Trzeba obserwować ruch metadanych. Nie zdołamy podsłuchać każdej konwersacji w interesujących nas miejscach. Chodzi o to aby przechwycić kto sie komunikuje i z kim, oraz jacy ludzie zaczynają potem wzmożone patrole. Żołnierze mogą działać jak wskaźniki - jak zaczynają się przemieszczać, znaczy, że coś się dzieje. Przy odrobinie łaskawości duchów maszyn systemy śledzące Pax Behemoth mogą coś takiego wykryć po wprowadzeniu określonych algorytmów... - Chris zatrzymał się na chwilę, zdziwiony, że słyszy takie słowa wychodzące z jego własnych ust. Jeszcze kilka dni temu nie miał zielonego pojęcia o odległej planecie, znajdujących się na niej systemach komunikacyjnych ani możliwościach jakie oferuje śledzenie metadanych. Teraz mógł swobodnie rozmawiać na te tematy. Jednak podczas procedury wskrzeszania Inkwizycja ulepszyła nie tylko jego ciało, wyostrzył się także umysł.
- I zgadzam się, że zmyłka – że niby znaleźliśmy interesujący Amaros artefakt mogłaby się udać, tylko mamy duży problem z zasobami ludzkimi i czasowymi.
 
Azrael1022 jest offline