Jackowi zrobiło się lżej na duszy widząc jak "tamtych dwóch" kładło się spać. W końcu oznaczało o więcej Whiskey dla niego. Kiedy już się ululali, wyjął kolejną butelkę, o dziwo i całkiem przypadkiem udało mu sie to za pierwszym razem po czym wysunął rękę z butelką w całkowicie przeciwnym kierunku niż kierunek przebywania Ringo. To co, pijemy panie trumna? zadowolony uśmiechnął się pokazując cały arsenał czarnych dziąseł.
Jack był dumny z tego posunięcia. Wyrolował Ringo. Wysunął rękę w przeciwnym kierunku bo przecież skąd mógłby wiedzieć w którym kierunku ją powinien wyciągnąć. No panie pijesz? Bo ja to z chęcią bym się zalał w trupa. Po czym roześmiał się (czy też rozrechotał i kaszlał) ze swojego przedniego żartu machając przed sobą zachęcająco butelką. Hahahahah zalany w trupa, dobry żar hahaahah
Miejscowe sępy uznały, że czas na zmianę żerowiska.
Ostatnio edytowane przez fleischman : 20-05-2007 o 21:32.
|