Posiedzieć, poodpoczywać, cierpliwie poczekać, aż wszystko minie. I zdecydowanie na później odłożyć rozważania nad tym, co się stało, tudzież sny o potędze, z jaką bez wątpienia musiało być związane przewidywanie przyszłości.
Przez moment obserwował, jak wre praca związana z ochroną wioski przed pożarem, po czym wstał by sprawdzić, jakiegóż to znaleziska dokonał Karl.
Na poczynania Luisa uwagi nie zwracał. Rycerzyk z dalekich stron tyle już dziwnych rzeczy powyczyniał, że jeden dziwny gest mniej, jeden więcej nie miały większego znaczenia. |