Jayson "Godzilla" Atkinson - Pomiot Godzilli
Godzilla czuł się zaintrygowany i zirytowany tym, że warunki niezbyt sprzyjały wykryciu zabójcy Marcusa. Po przemyśleniu sprawy doszedł do wniosku, że może jednak skok w Umbrę to nie jest najlepszy pomysł. Zresztą Colson dał im wytyczne innego rodzaju. Zabezpieczyć teren dla Alfy i może młodych jeśli uda się ich odbić. Ruszył więc przez pogrążone w mroku korytarze, szukając ukrywających się zbiegów. Wzork niezbyt był przydatny w tych wieżowcowych katakumbach. Bardziej węch i słuch. Jednak na tego killera prawdopodobnie trudno było wykryć tymi metodami skoro nawet na miejscu sieczki nie wyczuł żadnego śladu po nim. Zostawało mieć nadzieję, że jeśli wyskoczy na nich ponownie i ujwni już swoją obecność to jakoś go z Bill'em dorwą. Nie było sensu czekać na miejscu bo to coś pewnie i tak ich jakoś śledziło a oni nie mogli śledzić tego. Zostawało więc zająć się tym czym mogli czyli sprawdzeniem pomieszczeń by zabezpieczyć teren przed powracającą Alfą.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami
Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |