Next day
Noc upłynęła bez zbędnych zawirowań. Sao i Shieska zamknęły się w pokoju, albo raczej młoda piastanka nie zgodziła się się na spanie w jednym pokoju z mężczyznami czy raczej płcią opresyjną. Nad ranem przybył Havok z Kate, którzy położyli się spokojnie, niedługo potem przybyła Winry. Vilmund wrócił w tym czasie do motelu, ale że towarzystwo było mocno zalane, dał sobie spokój i poszedł spać. Rano Stanisława obudził wrzask i potrząsanie. - Gdzie Stefano! Gdzie Vilmundo! Kathrina się martwi. Wojna jest! - Leslie była przerażona.
Stefan Nowicki jako dziecko wychowane na farmie był od dłuższego czasu w stanie półsnu. Jeszcze przed tym jak dotarły do niego krzyki Leslie zdawał sobie sprawę z tego, że jest jeszcze cieplej niż kiedy kładł się spać. Ponieważ oddali ze Staśkiem łóżka towarzystwu z pociągu i krewnym spali na naprędce złożonym posłaniu na podłodze. Nic wielkiego, w drodze do Amestris spali obok siebie cały czas, by zachować ciepło. Starszy Nowicki spał obejmując młodszego ramieniem. Plecami do drzwi.
Przypomniało mu to Briggs - Stach zawsze spał bliżej do wyjścia. I prosił, by na przesłuchania u Twardego brali jego, a nie Młodszego. W przeciwieństwie do Briggs teraz Staśkowi śniło mu się coś bardzo przyjemnego - Stefan dawno nie widział by brat miał tak zrelaksowany wyraz twarzy. Ale gdy Stach zaczął mu się ocierać o pierś i przyciskać mocniej do niego to już nie miał wyrzutów sumienia by zdzielić starszego, by ten w końcu się obudził.
Śniły mu się cycki Sao, czy puchate poduszki?
Sięgając po buty, młodociany mechanik zanotował w myślach, by uprzedzić Sao jak bardzo Stasiek jest “przytulaśny” w trakcie snu. I jak wyrzęto- pokręcone wyglądały przytulane w trakcie snu poduszki.
- To właź do nas, a nie rób za łatwy cel do odstrzelenia!! Mia Belle!!! - wrzasnął przez otwarte okno.
Przez pokój przeskoczył wśród porozrzucanych rzeczy starając się włożyć spodnie, zabrać Nigtwwinga i wsadzić do kieszeni parę granatów. Swoje buciory ze sznurowadłami założył za progiem naprędce wołając “dzieńdobry” budzącym się krewnym i znajomym.
Zdawało mu się, że usłyszał jak Stryjek pyta Stacha kim jest osoba do której Stefan mówi tak poufale “Mia Belle”?! I czy ten wie co to oznacza. To nie miało znaczenia w przeciwieństwie do dobiegnięcia do recepcji.
- W całym hotelu gadają, że DRACHMA chce zdobyć miasto i już zajęli jakiś burdelo! Wszyscy Aerugianie są wściekli i szykują kontratak. A II mio signiore to - zapytała przyglądając się stryjowi Jakubowi. |