11-10-2016, 07:28
|
#38 |
| - Mam imię Jin. Jeśli nie pamiętasz to przypomnę. Bardag.- Powiedział do południowca spode łba. - Możemy ruszyć tak jak zaproponowałeś.- Teraz już odpowiedział z widoczną poprawą humoru. - Wreszcie na własnych nogach, a nie na tych pstrokatych sierściuchach.- Khazadowi na tą perspektywę poprawił się tak nastrój, że zaczął nawet z cicha podśpiewywać jakąś piosenkę pod nosem. Ruszył pierwszy z przygotowaną kuszą i przygotowanym toporem i tarczą do walki jakby trzeba było. |
| |