Jakby co, nie umarłem. Po prostu nie widzę sensu na razie nić pisać o mojej postaci bo skończyła mi się wena na wewnętrzne przeżycia. Poczekam na rozwój akcji. Jeżeli jest to nadal moment na wrzucanie swoich wątków, to daj znać Milly, to jeszcze skrobnę coś.
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych.
Uuuk. |