-A od kiedy Panie Randolfie znacie się na prawie i miejscowym zwyczaju? - Zdziwił się Luis. -Ja zawsze myślałem, że z was prosty i niewykształcony człek. Ja oskarżam ją o kradzież, bo niby kto inny miałby to zrobić i zadbać o moje sprawy? Choć jeśli mamy mieć wątpliwości co do winy tej chłopki, to moim skromnym zdaniem sprawiedliwe będzie, jeśli to bogowie wymierzą sprawiedliwość. Próba ognia, ewentualnie próba wody, powinna rozwiać wszelkie niedomówienia i bez zbędnych wątpliwości ujawnić winę tej kobiety, bądź też jej brak. Czyż nie? - Zauważył rycerz. |