Terry Bogard - Skoro tak do idziemy dalej. - wstałem, podszedłem do Nicolette pomogłem jej wstać po czym poszedłem po swój sprzęt.
Ubrałem cały swój sprzęt na plecy, zabrałęm pęk bananów po czym, skierowałem się w kierunku Nicolette i zapytałem. - Gotowa do drogi ? - po tych słowach poszliśmy dalej.
Sam nie wiem dokąd zmierzaliśmy, w każdym bądź razie szliśmy w górę, ciągle w górę. Szukałem odpowiedniego miejsca gdzie moglibyśmy się zatrzymać. Liczyłem na jakąś skałę, jaskinie niedaleko lasu, z której widać by było obóz handlarzy. Najlepiej też żeby to miejsce było na tyle ukryte iż można by spokojnie zrobić mini obóz i rozpalać tam ognisko bez obaw iż ktoś dostrzeże dym.
__________________ "I never make the same mistakes twice" -- by Me :P |