Co innego łazić po krzakach i dziurach w słoneczne popołudnie, a co innego w ciemną noc.. Britney miała wrażenie, że światło latarki przeszkadza, zamiast pomagać, wyciągając z mroku rzeczy, których wcale nie chciała oglądać. Oraz zmuszając dziewczynę do zastanowienia, co kryje się w tych krzakach, gdzie światło latarki nie sięgało. Na pewno nic dobrego. Może jacyś zboczeńcy? Mieli ostatnio w szkole pogadankę o rozmaitych zagrożeniach. Zły dotyk i tym podobne bzdury. Choć prowadzący nie używał słowa „zboczeniec” wszyscy wiedzieli, o co chodzi. A może jakiś ukrywających się przez policją morderca? W lasku miałby całkiem przytulną kryjówkę…
W końcu dostrzegła Johnny'ego! W końcu! Ulga była większa, niż wkurzenie na chłopaków. - Johnny! – zawołała, nie za głośno, żeby nie wywabić potencjalnych morderców. – Gdzie ty się podziewasz? Wszyscy się martwią… Gdzie Simon?
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
Ostatnio edytowane przez kanna : 25-10-2016 o 11:45.
|