Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2016, 13:14   #114
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
Tymczasem myśliwy przez chwilę obserwował oddalających się towarzyszy, trochę spoglądał na schody i znów na towarzyszy. A ostatecznie dał znać Piąsze, żeby zaczekała i ruszył w stronę południowego mostu, by rozejrzeć się nieco z tej strony.
Piącha skinęła głową Jorisowi.
- Joris uważać na siebie. Patrzeć pod nogi. Tutaj groźnie - powiedziała mu, po czym odprowadziła go wzrokiem, dłonią błądząc po valkowym łbie i grzbiecie.

Joris ruszył na południowy most chcąc sprawdzić przeciwległy tunel. Przy świetle pochodni wydawało mu się, że konstrukcja powinna utrzymać jego ciężar.
Źle mu się wydawało.
Po kilku krokach cała konstrukcja złożyła się jak kartka papieru, zupełnie jakby zbudowano ją tylko w tym celu. Myśliwy zleciał w dół i legł bez ruchu na kamieniach, przywalony resztkami mostu.

Widząc co się stało Piącha zerwała się z miejsca gotowa biec Jorisowi na pomoc. Niestety hałas usłyszała nie tylko ona - z dołu schodów dobiegły ją zaniepokojone krzyki ludzi. Czy niedźwieżuki też zareagują na dźwięk walącego się mostu? Półorczyca nie miała co do tego wątpliwości.
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline