Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-10-2016, 17:07   #243
Zapatashura
 
Zapatashura's Avatar
 
Reputacja: 1 Zapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputację
Decyzja została podjęta, nie pozostawało nic innego jak ją zrealizować. Poszukiwacze przygód spakowali swoje rzeczy i udali się na plac, na którym wciąż oczekiwały na nich metalowe pegazy Gariona. Magia rytuału była już na wyczerpaniu, ale wciąż była wystarczająca by dostać się poza mury. Na plac nie było jednak tak łatwo się dostać. Korytarze i aleje Fortecy pełne były mobilizujących się faktotów, gotowych do przerwania trwającego od lat oblężenia. Dla Ender był to dowód barbarzyństwa, ale Dotian zastanawiał się raczej, dlaczego właśnie teraz? Najwyraźniej oblężenie nie spełniało swojej roli, bowiem mieszkańcy Fortecy nie przymierali głodem i nie podupadali na morale. Czy naprawdę pojawienie się czwórki poszukiwaczy przygód było jakimś elementem skrzętnie przygotowywanej układanki? A może, tak zwyczajnie, przebrała się w końcu miarka?

1

Rozważania przerwały krótkie dźwięki trąbek. Walka miała się za chwilę rozpocząć. To była ostatnia chwila, by umknąć nim niebo zapełni się od strzał i bełtów. Rumaki poderwały się z ziemi i w pędzie przemknęły nad murami. Z góry widać było setki modronów, równym tempem maszerujących w górę osi prowadzącej do siedziby Stowarzyszenia Porządku.


2

Na krawędzi niższego trybu toczyła się już mniejsza potyczka. Żołnierze Guwernantów nie tracili czasu i musieli być bardzo dobrze przygotowani - zdążyli dotrzeć z Centrum (bez żadnych wątpliwości dzięki Labiryntowemu Portalowi) i uderzyć na obóz. Jednak pomimo typowego chaosu wojny, konstrukty nie przegapiły ucieczki planarnych podróżników. Od maszerujących po osi szeregów oderwał się tuzin kwadronów, które... latały. Ich konstrukcja była taka sama, jak starego konstruktu, który Annabell zaprezentowała Garionowi, Estel i Dotianowi przedstawiając im zlecenie. Natura ich lotu musiała być magiczna, metal nie mógł wszak sam z siebie latać, a skrzydła były za małe. Modrony nic sobie jednak z tego nie robiły rozpoczynając pościg.


3

Pierwsza salwa strzał chybiła celu prawie w całości, raptem jeden grot otarł się nieszkodliwie o metalowy bok konia. Druga uległa już jednak stosownej korekcie, przez co Kanciasty i Twinklestar zostali ugodzeni. Magiczny pancerz wojownika wytrzymał jednak uderzenie, czarodziej zaś... cóz, z racji niezwykłej konstrukcji odłamka trudno było ocenić na pierwszy rzut oka czy był ranny. Psioniczne zapewnienie o tym, że nic mu nie jest trzeba było zatem wziąć na wiarę. Trzeciej salwy strzał już nie było. Magia pozwalająca modronom unosić się w powietrzu bledła w obliczu rytuału Gariona, przez który rumaki pędziły niczym wiatr, szybko uciekając z zasięgu łuków.


Mając już Fortecę i armię modronów daleko za sobą, kompani mogli skupić się na odnalezieniu wśród zębatek Mechanizmu Wieloświata krainy zwanej Nemausus. Mapy znalezione w bibliotekach Guwernantów dawały liczne i bardzo precyzyjne wskazówki co do kierunku, który należało obrać, oraz sekwencji Labiryntowego Portalu z których trzeba było skorzystać. Niestety dalszą podróż trzeba było odbyć na nogach. Magia rytuału wyczerpała się, sprawiając że metalowe konie rozpadły się i zaczęły rdzewieć w przerażającym tempie. W normalnym świecie przewodnikiem takiej tułaczki pewnie zostałby Twinklestar, który w swym życiu nie jedną już marszrutę odbył, ale na Mechanusie z jego wiecznym ruchem i magicznymi przejściami, czarodziej i psioniczka nieodmiennie wiedli prym. I o ile przemierzanie monotonnych, metalowych przestrzeni było jedynie nudne, to korzystanie z Labiryntowego Portalu doprowadzało kapłankę niemal do rozpaczy. Te wszystkie ruchy i czynności, które należało wykonać by magia zadziałała tak jak życzył sobie tego podróżny, była dla eladrinki niczym ciasny gorset. Nie mogła się wprost doczekać, aż znajdzie się w Krainie Fey, pełnej dzikości i wolności.
Podróżnicy nie znali przyczyny, dla której na planie absolutnego porządku znajdowało się miejsce naturalnego chaosu. Nemausus w rzeczywistości przypominał trochę park. Trawa była równo ścięta, drzewa rosły w alejkach, krzaki stały w grządkach. Mechanus narzucał swe ograniczenia.


4

Z drugiej strony Ostępy Fey nie znosiły ograniczeń. Nie były ani Planem Astralnym, ani częścią Żywiołowego Chaosu, lecz odbiciem Planów Materialnych. Tak, jak Plan Cienia był obrazem umierającego, toczonego zarazą i rozkładem świata, tak Plan Fey był obrazem pierwotnej, dziewiczej przyrody, a także (wedle niektórych krwawników) źródłem magii. I o ile można by teoretyzować, że gdyby Mechanus łączył się z Planem Cienia, to efektem byłaby nieruchoma nekropolia, tak Ostępy Fey stawiały opór. Nemausus próbował się rozrastać, zmieniał się, dostosowywał. Natura zawsze znajdzie sposób.
Podróż do Nemaususu trwała dwa dni, nawet przy wykorzystaniu aktywnych portali. Niestety krajobraz, który kompani ujrzeli po dotarciu na miejsce znacznie odbiegał od tego z zapisków w bibliotekach Guwernantów. Niegdyś pełne życia zębatki, teraz straszyły spaloną ziemią i kikutami ściętych drzew. Modrony bardzo poważnie podeszły do problematyki usunięcia chaosu ze swego rodzimego planu, stosując w tym celu ogień i topory.


5

Sytuacja nie była na szczęście tak tragiczna, jak wyglądało to na pierwszy rzut oka. Nemausus był dużą krainą i choć jej obrzeża zostały zdewastowane, to proces bezwzględnej anihilacji przyrody wciąż trwał. W oddali, na tle ciemnego nieba Mechanusa, dało się dostrzec siwy dym pożarów, co oznaczało że przynajmniej część lasów i łąk wciąż istniała. Garion przypuszczał, że magiczne skrzyżowanie, które pozwolić miałoby na opuszczenie Mechanicznej Nirwany, musiało znajdować się gdzieś w sercu krainy. A tam najwyraźniej niszczycielskie działania konstruktów jeszcze się nie skończyły.



________________________
1 - dźwięki z gry "Medieval II: Total War"
2 - grafika z podręcznika "The Great Modron March"
3 - grafika z podręcznika "Monster Manual" 5 ed
4 - grafika z podręcznika TSR - Planes of Law. Kliknij w obrazek, aby zobaczyć go w pełnej rozdzielczości
5 - zdjęcie autorstwa Paula Hiltona
 
Zapatashura jest offline