23-10-2016, 23:53
|
#260 |
| - Zamknij wreszcie gębę chłystku - odepchnął ręką na bok zagradzającego mu drogę Rashada i sam wysunął się na przód. W ręce mocno ścisnął łuk, napiął cięciwę i wycelował w uciekającego w głąb jaskini niedźwiadka. Już miał wypuścić strzałę, gdy usłyszał, że Anlaf z Katonem już mają inny plan.
- Cokolwiek wymyślicie, róbcie to szybko! - mały niedźwiedź zdążył już zniknąć w mrokach jaskini. Gdy Anlaf ruszył w stronę otworu jamy, Oscar przełknął cicho ślinę i zluzował napięty łuk. "Cholera, mam nadzieję, że wiesz co robisz..." |
| |