Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-10-2016, 21:39   #16
Goel
 
Goel's Avatar
 
Reputacja: 1 Goel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputację
I jak też się domyślasz, drogi czytelniku, mimo licznych ofert prostej acz uczciwej pracy nasi bohaterowie dziarskim krokiem ruszyli ku wspomnianej świątyni wiedzy. Nie niepokojeni więcej przez miejscowych, po półgodzinnym marszu (ciemno już było, a wszak nożem pod żebro nikt dostać nie chciał, toteż kroku zwolnili nieco) dotarli do niewysokiego budynku, stojącego pośrodku małego placu; za nim droga rozdwajała się, wiodąc wgłąb miasta żebraków.

Budynek wyróżniał się znacznie spośród otaczającej zabudowy. Składający się z niewysokiej wieżyczki i przylegającej do niej długiego budynku głównego, wyglądem swoim rzeczywiście przywodził na myśl świątynię - nie bez przyczyny uczeni zamieszkujący rozsiane po całym Steadfast zbory nazywani byli kapłanami. Zbudowany z miejscowego kamienia, posiadał jednak spadzisty dach pokryty ciemnoszarą w półmroku wieczora dachówką; rzecz niespotykana w mieście, gdzie dachy budynków były użytkowymi tarasami.

Porzucając rozważania architektoniczne, nasi żądni przygód (i błysków) podróżni zastukali w drzwi budynku. Odpowiedź nadeszła po chwili - zasuwa judasza odsunęła się gwałtownie i para skośnych, nieuprzejmych oczu zlustrowała szybko twarze przybyszów. Wreszcie padło upragnione powitanie, łączące wszystkie tego typu spotkania o tej właśnie porze w całym znanym (i nieznanym świecie):

- A czego tu chcieli? Przytułek już zamknięty, rano przyjść!
 
Goel jest offline