26-10-2016, 09:25
|
#110 |
|
Thyri przyczajony za krzakiem jałowca wyglądał jak zgrabnie utoczona kulka w otoczce z kolczugi, i podczas przemowy Mormoga dość komicznie próbował zająć sobą jak najmniej miejsca, obejmując ramionami kolana, aby go trolle przedwcześnie nie przyuważyły. Gdy się jednak ku towarzyszom obrócił, na pulchnej twarzy nie było nic wesołego.
- Pójdę z elfką – oznajmił, zaplatając palce na kilofie, który im już kilkukrotnie podczas dotychczasowych perypetii przedstawił mianem Pilczniczka.
Lekkostopej Hilly tylko by przeszkadzał w zadaniu wymagającym wielkiej zręczności. Wejrzał tylko poważnie na Malborna, aby Strażnik nie miał wątpliwości, z kim jemu pójść wypadło.
|
| |