Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-10-2016, 17:53   #27
Morel
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
Szarpnął drzwi i chlapnął spoconymi plecami o ścianę. Wstrzymał oddech i nasłuchiwał. Słyszał jednak tylko łomotanie swojego serducha. Powoli wyjrzał za drewnianą futrynę. Długi ciemny korytarz nie wyglądał zachęcająco. Przywodził Raimundowi na myśl jedynie pułapki na szczury, jakie zakładało się w piwnicach. Niestety nie spodziewał się znaleźć na jej końcu łakocia , za to szybkiego skręcenia karku owszem. Nie miał jednak wyjścia. Wystawił przed siebie drżącą pochodnię i przekroczył próg. Kiedy po kilku krokach drzwi za nim zamknęły się z trzaskiem doskoczył do nich i zaczął mocować się z klamką. Ta jednak pozostała nie wzruszona. Nie było innego wyjścia jak iść dalej ciemnym korytarzem. Krok za krokiem ostrożnie stawiał stopy spodziewając się kolejnych niespodzianek mogących poważnie uszkodzić jego ciało. Na szczęście zawiódł się i dotarł bezpiecznie do drzwi oznaczonych symbolami wielkich miast.
- Każdy bóg ma swój dom – przeczytał pierwsze zdanie mrucząc pod nosem. Mim trafił to tej chorej zabawialni szlajał się po świecie i chociaż żadnego boga nie spotkał to nasłuchał się o nich i skojarzył od razu największe świątynie w wymienionych miastach.
- Manann, Sigmar, Morr, Ulryk, Shallya - wymamrotał śledząc światłem pochodni kolejne symbole widniejące na drzwiach.
- Manann, Sigmar, Morr, Ulryk, Shallya - powtórzył cicho raz jeszcze by zapamiętać kolejność. Mając z tyłu głowy słowa czaszki oddzielonej od trupiego korpusu "Czas zaczął płynąć" nie zamierzał go marnować. Otworzył drzwi i wszedł do niewielkiej sali. Widząc ściany pokryte wystającymi płytami opatrzonymi symbolami, które ciężko było dostrzec pod warstwą kurzu, zaczął nerwowo acz delikatnie ścierać i zdmuchiwać z nich pył. Lustrował dokładnie kolejne płyty szukając sensu w odkrywanych symbolach.
 

Ostatnio edytowane przez Morel : 26-10-2016 o 17:56.
Morel jest offline