Wątek: Bezludna Wyspa
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-05-2007, 08:00   #253
Mroczusia
 
Mroczusia's Avatar
 
Reputacja: 1 Mroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodzeMroczusia jest na bardzo dobrej drodze
Lena, Christine, Eddie
Nagle waszym oczom ukazał si mały helikopter, zapewne należał do batmana. Podbiegliście do niego i zaczęliście go macać. W środku był nadajnik, laptop i takie inne rzeczy. W końcu zaczęło wam się kręcić w głowie. Ktoś zwymiotował, jednak otumanieni narkotykiem nie wiedzieliście kto leży obok was. Po chwili nie było już słychać jęków, ani głupiego gadania. Spaliście snem kamiennym.
Obudził was szum wody. Leżeliście na kamiennej posadzce, nie było już czerwonego przycisku, ani batmobila, nie było nic, oprócz waszej zarzyganej groty

Terry i Nicolette
W końcu zaczęło sie ściemniać. Jakimś cudem dotarliście do obecnego zamieszkania narkomanów, jednak chyba woleliście przenocować na bananowcu niż wąchać smrody dochodzące z groty.
Nie długo później z lasu zaczęły dobiegać szumy i odgłosy łamanych liści. Nicolette nie fortunnie jeszcze zaczęła sie wiercić na gałęzi, co spowodowało, że o mało nie spadła. teraz Terry zauważył dopiero, że owe głosy powoduje dwóch mężczyzn z bronią, którzy przedzierają się przez krzaki. Niestety, wasza broń została na bananowej polance, a twoim oczom ukazał się czerwony helikopter.

Andrew, Veroniqa
Nad gorącym źródłem postanowiliście odpocząć. Rozłożyliście manatki (wszystko co wzięliście ze sob.ą z wyspy) i położyliście się na trawie.

plaża
Niespodziewanie zerwał się wiatr, po chwili na mokrym piasku widać był mały, czerwony helikopter. Wybiegło z niego dwóch mężczyzn i jedna kobieta, zaczęli was nawoływać (oczywiście nie po imieniu). Niestety nic nie słyszeliście. Po jakiejś godzinie,maszyna wystartowała w powietrze i zaczęła latać nad oceanem, zmieniając później swój kierunek na wyspę.
 

Ostatnio edytowane przez Mroczusia : 23-05-2007 o 14:43.
Mroczusia jest offline