Przerażony karczmarz trząsł się jak galareta. -N-n-nie wiem! - Wydukał - Nie wiem gdzie jest Korek. Jak zaczęła się burda to uciekłem do tunelu. Ostatni raz widziałem Korka w głównej izbie. - Odpowiedział Karczmarz. -Proszę, nie róbcie mi krzywdy! - Zapłakał. |