Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-10-2016, 10:57   #160
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Craig Lowell

Sytuacja się pogarszała. Craig ze względu na niesionego Dentona miał ograniczone pole manewru, a na dodatek ktoś zaraz dobierze mu się do dupy. Dosłownie. Sprawa nie była tak prosta, jak się na początku wydawało.

Nie znosił ciasnych pomieszczeń, nie wiadomo było, gdzie uciekać, i z której strony najlepiej zaatakować. Był zdecydowany jak najszybciej zdobyć mostek, ale ten był widocznie dalej niż sądził. Lada moment ktoś odstrzeli mu dupę i Craig zdechnie w cholernej swiadomości, że świadomie na to pozwolił.

Szybka orientacja, tabliczka prowadząca do izby chorych.
-Okej Denton, zmiana planów, bunkrujemy się w izbie chorych, może uda mi się założyć lepszy opatrunek, ale musimy sprzątnąć tych z tyłu, mam cholernie złe przeczucie, że nas na tych schodach rozstrzelają.



.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline