Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-10-2016, 01:09   #13
Zombianna
Elitarystyczny Nowotwór
 
Zombianna's Avatar
 
Reputacja: 1 Zombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputację
A tam, czepiacie się panowie. Plastikowe rany? Przecież wiadomo, że BG nie może się czołgać w pyle i brudzie, ciągnąc za sobą sploty własnych, parujących jelit... wszak to BG. Coś tam oberwie, ale powierzchownie (bo takie pokrwawione bandaże dodają respektu) i nawet jak mu się uzbiera za rany, siniaki, zmęczenie oraz głód, mod pokroju 33 na minusie - ciągle jest w stanie walczyć, strzelać, mordować i zabijać. Może lekko skrzywi usta, otoczone standardowo dwudniowym zarostem

"Neuroshima, opowieść o radosnym strzelaniu czy brutalna historia o upadku?"
Zależy jak rozumiemy słowo "brutalny". Warto też na samym początku ustalić co danego gracza odrzuca - każdy z nas ma coś, czego za cholery nie przełknie, lub zamiast frajdy przysporzy mu przysłowiowego gula. Wtedy dany fragment idzie hm, polecieć mniej detalicznie, tylko zaznaczyć problem. Kiedy już zdarza się, że piszę z kimś coś wykraczającego poza bicie skakanką za stłuczony kubek, zawsze najpierw się dopytuje gdzie leży punkt, w którym należy powiedzieć stop i na scenę spuścić zasłonę milczenia. Przejść do ogólników. Nie czarujmy się - demoralizacja ZSA lata sobie na dość wysokim poziomie: nie ma spójnego systemu karno-administracyjnego, więc przestępczość hula, szaleje. Można zadeklarować urwanie wrogowi kończyny i użycia jej w charakterze broni obuchowej... lecz jeśli ktoś zobaczy podobny czyn, zareaguje po swojemu, a Pustkowia wciąż przemierzają "normalni" ludzie. Poza tym każdy nosi przy sobie broń, a jak nosi... cóż. Gdy zaczyna się prawdziwa walka, ofiary trafiają się po obu stronach konfliktu i tego nie przeskoczysz. Jeżeli już zaczynamy grać "na poważnie", trzeba zachować konsekwentność. Realizm właśnie.

Często niestety da się zauważyć pewną tendencję, mianowicie postapo jest super, gdy brutalność dotyka naszego wroga: gdy możemy go wysadzić w powietrze, torturować celem wydobycia interesujących informacji, katować... bo tak (bo jest zły, a BG stoją po jasnej stronie mocy, nieważne co tam robią/robili w przeszłości)... "bo to postapo" - nie zliczę ile razy słyszałam podobny tekst, mający na celu usprawiedliwienie danego czynu. Spoko, jak najbardziej popieram wizję świata, gdzie alby ktoś nas zje, albo my zjemy jego, no ale właśnie. Odwróćmy monetę i nagle przestaje być tak fajnie. Są dwa wyjścia - albo bierzemy na klatę co tam sobie nawarzyliśmy... albo zaczyna się lament "bo zły MG zabił moją postać!". Nope, wychodzę z założenia że to gracze sami zabijają swoich BG (za pomocą złych/nierozsądnych decyzji chociażby).

Postapo, nie tylko Neuroshimę, uwielbiam za brud, trud, znój, ciągłą walkę o przetrwanie i to życie na zgliszczach dawnego świata, przypominających co ludzkość straciła, czym była kiedyś, a do jakiego stopnia została zdegradowana na daną chwilę. Nowy świat to także nowy porządek, Karta Praw Człowieka odeszła do lamusa - w sumie mamy powrót do średniowiecza, choć nie do końca, bo miast mieczy, kusz i ciężkich płytówek, dostajemy resztki technologii XXI wieku. Są więc granaty, kevlary, spluwy, bryki i jak ktoś się postara, dorwie nawet telefon komórkowy (choć zasięgu nie ma z przyczyn oczywistych).

Na dobrą sprawę tylko od nas zależy, czy nasz protagonista będzie próbował żyć wedle jakichkolwiek praw, czy popadnie w krwawy obłęd - stanie się zimny, bezlitosny, bezduszny, zapatrzony tylko na własną wygodę oraz gardzący całym pozostałym światem. Światem, który to widzi i reaguje. Nawet w dzisiejszych czasach socjopatów/psychopatów nie brakuje. Gra kimś takim jest dobrym pomysłem. Pamiętajmy jednak o konsekwencjach. I realizmie.

Jak w przypadku wiecznego, beznamiętnego patrzenia na Pustkowia i ich mieszkańców, masowo przewijającego się przez Neuro ( i nie tylko, ale tutaj występuje jakaś cholerna kumulacja). Żyjemy w takich czasach, gdzie przemoc bombarduje nas z ekranów telewizorów, komputerów, gazet, komiksów i książek. Słyszymy o niej w radio, widzimy na ulicach. Wiadomości raz po raz przeplatają ten temat, dodatkowo racząc nas zdjęciami z miejsc katastrof, masowych egzekucji, wybuchów bomb czy zamachów terrorystycznych. Przywykliśmy, spowszechniała nam. Wyrabiamy w sobie złudne wrażenie, że już nic nas nie zaskoczy. Meh. XXI wiek jest wiekiem przemocy i musimy z tym handlować. W kulturze, mass-mediach, sztuce, filmie, grach komputerowych i czego tam jeszcze w nasze plugawe łapki nie weźmiemy, utarł się schemat Bohatera (ot choćby propagandowe plakaty/filmiki/paszkwile zachęcające do wstąpienia do wojska lub pokazujące "dobrych chłopaków w mundurach z taaakimi spluwami). Zwykle mężczyzny (Clint Eastwood jest du idealnym przykładem), niewzruszonego, dzielnego, walecznego, sprawnego fizycznie i potrafiącego używać przeróżnych rodzajów broni. I z tej broni robi użytek, a brewka mu nawet nie drgnie. Bo jest twardy. Zawsze - 24h/7. Ok, jasne - wykonalne w 100%... gdyby nie prosty fakt. Każdy, nawet największy twardziel czasem musi pokazać ludzką twarz, odpocząć. Zrobić coś, co rozładuje gromadzący się stres, inaczej idzie zwariować. Dlatego w sieci mamy tyle filmików i gifów z żołnierzami stacjonującymi w Iraku czy innym Afganistanie, robiącymi najróżniejsze głupoty. Rozładowanie stresu, odciągnięcie myśli od trudów wojennego dnia codziennego, gdy rano wyjeżdżasz na patrol i nie wiesz czy jakiś turas nie wysadzi po drodze samochody, więc wrócisz do bazy (i dalej - rodziny w kraju) w plastikowym worku. Przełóżmy to na czasoprzestrzeń Neuroshimy... pomnóżmy przez odpowiedni mnożnik. Wniosek pozostawię do wolnej interpretacji

Nom... a jeśli mowa o kolorach Neuroshimy. Zombi prowadziła/gra i gdy wróci z urlopu "na życie", nadal będzie uskuteczniać Azbest (bo patologia to stan umysłu)
 
__________________
Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena

Ostatnio edytowane przez Zombianna : 30-10-2016 o 01:12.
Zombianna jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem